Dodano: 2015-07-20
Czwartkowe, lipcowe popołudnie, 28 kijków do Nordic Walking, pełne zapału panie i 3,7 km do pokonania tak oto wyglądał pierwszy, aktywny dzień w projekcie "Niewiele nam do zdrowia potrzeba trochę ruchu na świeżym powietrzu, poezji i chleba". W rozgrzewce przed tak długim marszem i we wprowadzeniu do uprawiania tego typu aktywności bez szkody dla zdrowia pomogła nam wolontariuszka Anna Krzywonos, która od wielu lat praktykuje ten jakże pożyteczny sport. Ponadto jedna z uczestniczek projektu poszukiwała wiedzy na ten temat w Internecie czym mogła się później podzielić z zebranymi. Uczestniczki wyposażone w odpowiednią wiedzę początkową, ruszyły w drogę aby w praktyce przekonać się o dobrodziejstwach Nordic Walking. Popołudnie było wietrzne i pochmurne z lekkim deszczem ale to nie przerażało pań, które dzielnie maszerowały. Ze względu na stan zdrowia uczestniczek nie wszystkim udało się iść odpowiednio energicznie, ale wszyscy z sukcesem dotarli do celu gdzie już czekał blask ogniska i kiełbaski do upieczenia. Jednym z założeń w projekcie jest poznawanie dzięki marszowym wyprawom urokliwych zakątków wszystkich miejscowości w gminie. Na początek wybór padł na Chmielnik i przysiółek zwany Ukraina, gdzie jedna z członkiń Koła Gospodyń Wiejskich na swoim podwórku przyjęła liczną grupę projektową, dając szansę na wytchnienie przed powrotem. Przy ognisku było wesoło, biesiadnie, bo śpiew był również no i było bardzo smacznie, bo po takim wysiłku kiełbaski smakowały wybornie. Z duża dawką adrenaliny, z radością spotkania z drugim człowiekiem , która udziela się uczestnikom takich wypraw zebrani ruszyli marszowo w kierunku swoich domów. Kolejne spotkanie już wkrótce, tym razem trasa będzie przebiegać z Błędowej Tyczyńskiej na Borówki. Jeśli ktoś z was ma sprzęt do Nordic Walking i nie wykorzystuje go zbyt często z braku motywacji lub też chce spróbować marszu w tak licznej grupie to serdecznie zapraszamy. W towarzystwie można odkryć zupełnie nowe oblicze Nordic Walking.
Irena Szczypek
koordynator projektu